piątek, 22 września 2023

Marzę

 Marzę...

O cichym miejscu z dala od ludzi. Wśród drzew, zwierząt i nieba. Pachnącego starym drewnem. Skrzypiącego pod stopami. Wygładzonego dotykiem dłoni. Ciepłego od ognia. 

Marzę....

O samotności. Takiej, która nie boli. Takiej, która daje ukojenie. Otula jak kocyk, pozwalając zanurzyć się w myślach. Wycisza zmysły. Pozwala słyszeć szum krwi w żyłach. 

Marzę...

Żeby słuchać trzaskania ognia. Nocnej sowy szukającej połowu. Wycia wilka gdzieś daleko w lesie. Oddechu z głębi siebie.

Marzę....

O nieskrępowanej nagości. O niemyśleniu o oczekiwaniach. O słodkim chłodzie na mojej skórze. O kroplach rosy pod stopami. O pustej głowie. Tak po prostu.

Marzę...

O zapachu wilgotnej ziemi. Żywicy z sosen. Lawendy zerwanej z ogrodu. Mięty parzonej w kubeczku. Mokrych włosów na poduszce. 

Marzę....

O ciepłym dotyku dłoni. Uśmiechu w spojrzeniu. Pocałunku w szyję. Splątanych ciałach. Porozumieniu bez słów. 

A najbardziej marzę...

O odnalezieniu siebie. Wśród wszystkich granych ról. Wśród wszystkich założonych masek. Wśród wszystkich powinności i oczekiwań. Wśród wszystkich win i zarzutów. Zawodów, smutków i rozczarowań.

Tak tylko marzę.....