czwartek, 8 marca 2018

być kobietą, być kobietą...

Co to właściwie oznacza, dzisiaj, na początku XXI wieku, w czasach, kiedy podobno wszystko można, a nic nie trzeba? W dawniejszych, bardziej patriarchalnych czasach rola kobiety była ściśle i dość klarownie wyznaczona poprzez status społeczny i pochodzenie. Dziś coś takiego podobno nie obowiązuje, wmawia się nam, że nie ma gorszych i lepszych i każdy ma równe szanse. Powszechnie jednak wiadomo, że pochodzenie i status społeczny nadal determinują życie ogromnej liczby kobiet. Uboga dziewczyna z małej wioski rzadziej zostaje prezesem banku, adwokatem, czy wziętym lekarzem niż jej rówieśniczka z zamożnej rodziny w wielkim mieście. Ludzkie umysły za nic mają dumne zapisy konstytucji i wielu innych dokumentów o równouprawnieniach, a seksizm ma się świetnie zarówno na wysokich szczeblach władzy jak i w najniższych warstwach społecznych. Zakorzenione w ludzkiej naturze uprzedzenia i przesądy, również te dotyczące roli kobiet w społeczeństwie, nadal żyją. 
Nieważne.
Wiadomo, że tak jest i nie zmieni się to jeszcze przez kilka pokoleń, a być może nigdy. Nie powinno to jednak mieć wpływu na fakt, że kobiety - wszystkie bez wyjątku - powinny czuć się wyjątkowo, powinny doceniać swoja kobiecość i powinny wiedzieć, że być kobietą dziś, to być ŚWIADOMYM swojej kobiecości i czerpać z tego sto procent satysfakcji.
Nieważne, czy pochodzisz z maleńkiej biednej wioski, czy z wielkiego miasta, czy jesteś młoda, czy masz już siwe włosy, czy zarabiasz tysiące, czy paręset złotych, a może nic. To wszystko nie ma znaczenia. Ważne, aby każda z nas poczuła siłę kobiecości, tego cudownego pierwiastka, który sprawia, że spajamy świat w całość, sprawiamy, że wszystko ma jakiś sens, utrzymujemy w ryzach rodziny, społeczeństwa. Nie ma znaczenia, czy zajmujemy się domem, czy prezesujemy wielkiej firmie, czy jesteśmy singielką, czy od dwudziestu lat żyjemy z jednym mężczyzną, czy wychowujemy siedmioro dzieci, czy w ogóle. Każda z nas jest tak samo wartościowa, ważna i spełnia swoją jedyną i niepowtarzalną rolę w społeczeństwie. Jesteśmy jedyne, niepowtarzalne, nie do zastąpienia. Bez różnicy, czy rzęsy i paznokcie mamy swoje, czy doczepione, czy biegamy do kosmetyczki i na zabiegi chirurgiczne, czy pozwalamy, aby czas malował swoje znaki na naszym ciele - wszystkie jesteśmy piękne i cudowne. Kobiecość to nie czerwone szpilki i talia osy, to poczucie piękna płynące ze świadomości naszej wewnętrznej siły. 
Porównywanie się z mężczyznami w ogóle jest bezcelowe. Jesteśmy inaczej stworzeni, inaczej myślimy, czujemy, do innych spraw jesteśmy stworzeni. Płaczemy, bo możemy, bo tak zostałyśmy stworzone, aby emocje wylewały nam łzy a nie rozsadzały serce po pięćdziesiątce. Rozdajemy uczucia, bo potrafimy, bo przez to świat jest lepszy i wartościowszy. 

Nie życzę Wam wszystkiego najlepszego, bo to i tak się nie sprawdza, życzę Wam KOBIETY, aby na każdym zakręcie życia dodawało Wam sił poczucie, że jesteście niezwykłe i na pewno dacie radę!